Dziękujemy za namiary na plakat na skrzyżowaniu Plater/Świętokrzyska. Są tam nawet dwa:
Znaleźliśmy też dwa na Marszałkowskiej:
czwartek, 19 lutego 2009
piątek, 13 lutego 2009
Walentynkowe plakaty
Pomimo pewnej ilości problemów po drodze, w tym z drukarnią której w ostatniej chwili w połowie zamówienia skończył się toner, i dostarczania plakatów do ekspozycji w nocy, udało nam się całą sprawę doprowadzić do końca. Przez najbliższy tydzień 10 plakatów akcji "Walentynka z Góry" będzie wisieć na słupach ogłoszeniowych w Centrum, przy Al. Jerozolimskich, Kruczej, Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Nie wiemy na chwilę obecną, na których konkretnie okrąglakach pojawiły się nasze plakaty, stąd gdybyście jakieś widzieli (albo wręcz mieli okazję do zrobienia zdjęcia) prosimy o kontakt.
Plakaty, które wydrukowaliśmy wyglądają tak (uwaga, spory plik!):
czwartek, 12 lutego 2009
Plakaty w Warszawie
Pomimo usunięcia przez Milkę naszych plakatów z konkursu, mamy zamiar wywiesić je w formacie B1 na własny koszt na ulicach Warszawy. Jesteśmy w trakcie zlecania druku plakatów i załatwiania ekspozycji, będziemy informować na bieżąco o postępach.
Poza tym, dzisiaj również mamy zamiar wysłać listem poleconym do siedziby Kraft Foods reklamację konkursową, w trybie przewidzianym przez regulamin.
wtorek, 10 lutego 2009
Odpowiedź przedstawicieli firmy Kraft
Chcielibyśmy ustosunkować się do odpowiedzi wysłanej przez zespół "I Love Milka". Z jednej strony bardzo nam miło, że pracownicy firmy Kraft postanowili wreszcie odpowiedzieć na skargi i protesty swoich klientów. Jednocześnie jednak, pragniemy zauważyć, że dla nas ta odpowiedź nie jest niczym nowym. Zarówno treść zacytowana przez Katolicką Agencję Informacyjną w artykule jak i wklejona przez Państwa w komentarzach odpowiedź jest tym samym, co przedstawiciele firmy przysłali nam kilka dni wcześniej wraz z propozycją "drobnego upominku" (o czym pisaliśmy już na początku w notce: Konkurs "Miłosne graffiti", czyli od czego się zaczęło).
Jednocześnie chcielibyśmy zauważyć, że wciąż czekamy na ustosunkowanie się ze strony firmy Kraft do zarzutu nie wywiązywania się z własnego regulaminu. Kupując w sklepie telewizor, który później okazuje się wadliwy, zwyczajowo oprócz słowa "przepraszam" ze strony sprzedawcy oczekujemy wymiany produktu. Tak i w tej sytuacji, jako konsumenci, czekamy aż organizatorzy konkursu potraktują nas poważnie i zaproponują rozsądne rozwiązanie tego problemu.
W sekcji "napisali o nas" pojawiły się także nowe materiały - zapowiadany artykuł Newsweeka, link do materiału wyemitowanego wczoraj przez stację TVN24, serwis "I love wilka" na stronach Radia Józef, oraz artykuł opublikowany przez serwis Fronda.
poniedziałek, 9 lutego 2009
Wieści dnia dzisiejszego: TVN, Newsweek, Radio Józef
W miejscu, gdzie miał zawisnąć plakat, na rogu Al. Jerozolimskich i Emilli Plater w Warszawie, nagraliśmy fragment materiału dla TVNu. Cały materiał ma trwać około trzech minut i zawierać wywiady z czterema osobami (w tym również z organizatorką podobnej akcji w Sopocie, Karoliną Hermann).
Poza tym artykuł o naszej akcji powinien również pojawić się w internetowym wydaniu Newsweeka; zapowiada się ciekawie. Damy znać, gdy tylko ujrzy on światło dzienne.
Wiemy również, że Radio Plus Józef zamierza zamieścić zarówno naszą jak i sopocką walentynkę w internecie, w specjalnie stworzonej w tym celu szacie graficznej.
Walentynka z Góry w TVN24 - korekta
Okazało się, że zamiast w Prosto z Polski będziemy (prawdopodobnie) w programie Polska i świat, o 20:20.
Nowe informacje o akcji
Na wstępie chcielibyśmy poinformować, że całą sprawą zainteresował się również TVN24 i dzisiaj dla programu "Prosto z Polski" kręcony będzie reportaż na temat naszej akcji.
Kilka słów w ramach ustosunkowania się do licznych komentarzy, które zamieszczacie na forach internetowych, jak również pod publikowanymi w internecie artykułami:
Uważamy, że przestrzeń publiczna - w tym również komercyjne akcje reklamowe, jak konkurs "Miłosne Graffiti" - jest dobrym miejscem na mówienie o Bogu. Konkurs ten dawał ludziom wybór, jakie plakaty chcą zobaczyć na przystankach - i ludzie zadecydowali. Niestety, organizatorzy konkursu nie byli w stanie pogodzić się z takim stanowiskiem swoich konsumentów. My zaś chcieliśmy w ten sposób wykorzystać silnie zakorzenione w świadomości społecznej święto Walentynek, aby zwrócić uwagę na miłość Boga. Codzienność jest - w naszym przekonaniu - doskonałym miejscem na odnajdywanie Go.
Nie uważamy też, aby ten protest przyczyniał się do reklamy Milki i innych produktów firmy Kraft lub przysparzał jej zwolenników. Nasza postawa jest wyrazem dezaprobaty z powodu takiego potraktowania klientów przez firmę. W dzisiejszych czasach mamy w końcu wolność wyboru - w tym wyboru marek i produktów, które kupujemy.
Na koniec chcielibyśmy podziękować za wsparcie i ciepłe słowa, które do nas docierają drogą mailową. Będziemy dalej informować na tej stronie o rozwoju akcji.
Poniżej zamieszczamy skany artykułu, który ukazał się w Rzeczpospolitej (skrót można było znaleźć na pierwszej stronie weekendowego wydania, zaś całość artykułu na stronie piątej).
Subskrybuj:
Posty (Atom)