piątek, 13 lutego 2009

Walentynkowe plakaty


Pomimo pewnej ilości problemów po drodze, w tym z drukarnią której w ostatniej chwili w połowie zamówienia skończył się toner, i dostarczania plakatów do ekspozycji w nocy, udało nam się całą sprawę doprowadzić do końca. Przez najbliższy tydzień 10 plakatów akcji "Walentynka z Góry" będzie wisieć na słupach ogłoszeniowych w Centrum, przy Al. Jerozolimskich, Kruczej, Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Nie wiemy na chwilę obecną, na których konkretnie okrąglakach pojawiły się nasze plakaty, stąd gdybyście jakieś widzieli (albo wręcz mieli okazję do zrobienia zdjęcia) prosimy o kontakt.

Plakaty, które wydrukowaliśmy wyglądają tak (uwaga, spory plik!):

11 komentarzy:

  1. No, muszę powiedzieć, że nawet nienajgorszy projekt. Już się przestraszyłam, ze to będą te z "I love Wilka", albo ten rozkoszny, ckliwy gołąbek na niebieskim tle :-)
    Czarne tło jest fajne. Może być :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. uuuuuuuuuu, mroczne;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszka, 'love wilka' są o ile wiem, radia Józef (maja ich logo, w każdym razie). A tutaj to jest akcja prywatna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Margot: Ktoś może zrobić zdjęcia? Za najfajniejsze możemy zaprosić na czekoladę... do Wedla. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A to wydało się to spisek Wedla ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jasne, wszędzie spiski :rolling eyes: :P

    OdpowiedzUsuń
  7. nie spisek ino monopol - niczego innego z pitną czekoladą (a przynajmniej tej jakości) nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaa! Przepraszam bardzo, ale po dzisiejszej włóczędze po Warszawie nie znalazłam ani jednego plakatu! Ta cała firma mogłaby chociaż powiedzieć, że np. plakat jest na Świętokrzyskiej, gdzie przecina ją Szkolna albo Jasna. Rzucili hasełko i weź tutaj teraz znajdź ten plakat. One na pewno już wiszą? Muszą. :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm, czy ktoś je w ogóle widział? Może jakiś telefon do firmy?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie odbierają.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiszą, wiszą. Na okrąglaku przy skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Emilii Plater. Tamtędy chodzi do pracy Mój Narzeczony.
    Mimo, że jest niewierzący - plakatem zachwycony.
    Pozdrawiamy serdecznie,

    OdpowiedzUsuń